Jak tylko w czasie jednych z porządków w szafach wygrzebałam zieloną okrągłą serwetkę od razu chciałam wyhaftować na nie niej jakiś okrągły wieniec. Zaczęły się poszukiwania jakiegoś fajnego wzoru, który miał być nie świąteczny, ale za to kolorowy. Znalazłam i jak najszybciej zabrałam się do haftowania.
Wyszedł taki całoroczny dlatego mam nadzieję że serwetka długo będzie zdobiła mój stolik. Choć za każdym razem gdy przyglądam się jej mam ochotę na dużą słodką złocistą gruszkę, a moje grusze za oknem dopiero niedawno straciły kwiaty.
Wzór to zmieniony troszkę przeze mnie (głównie kolory) Circle of light z Cross Stitch Collection 138.
Ostatnio przeglądałam różne gazetki, w jednej z nich znalazłam myszkę. Od razu podbiła moje serce. Hmmm Od kiedy zostałam cioteczną ciocią a także od kiedy wiem że zostanę ciocią prawdziwą (jej jak to już niedługo) coraz bardziej podobają mi się takie typowo dziecięce wzorki i robótkowe zabawki. Już widzę taką mysz, albo kilka w różnych kolorach. Ale nie jako takie pacynki (?) tylko nakładki na długopisy :)
Szkoda tylko, że szydełko i ja nie idziemy w parze, muszę się pouśmiechać do mojej kochanej mamy. Może znajdzie czas na zrobienie lub może obie skusimy się na rozpoczęcie mojej szydełkowej nauki.
"O milości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki. " - Andrzej Sapkowski