środa, 27 lipca 2016

223. Chleb z dżemem

W ramach mojej pracy nad Tea Time doszedł kolejny element - Jam & bread.
Tak więc został już tylko ostatni rządek. Muszę przyznać, że wyszywa się je bardzo przyjemnie i bezproblemowo.

Wczoraj dotarła do mnie przesyłka od Marchewkowych Myśli, dzięki której będę mogła szkolić swój angielski nie tylko przed komputerem :)
 Bardzo dziękuję jeszcze raz :D 


Dziś i wczoraj już nawet zajęłam się kilkoma artykułami. W końcu od kilku dni jestem starsza, a moim postanowieniem na ten rok jest szkolenie się.

czwartek, 21 lipca 2016

222. Lipcowa wróżka

Lipcowa wróżka już powstała:
Tym razem troszkę odebrałam jej koloru. Ale tak mi się środek lata kojarzy, z jasnymi ubrankami i bardzo kolorowymi kwiatami. A podobną sukieneczkę ma właśnie nasza księżniczka więc było w sam raz :)
Oto więc siedem małych wróżek. Jest uroczo i kolorowo.

wtorek, 12 lipca 2016

221. Czerwiec z książkami i kwiatami

Uff, w końcu się udało się znaleźć czas by tu zajrzeć.

W ogrodzie w czerwcu pojawiło się kilka nowych kwiatów. Dalej jest kolorowo. Do składanki załapał się także nasz doniczkowy hibiskus.

Niestety dalej z czytaniem jakoś mi nie po drodze. W czerwcu udało mi się przeczytać tylko 3, w sumie 794 strony. Sama nie wiem gdzie mi ten czas ucieka, a myślałam, że w lecie będzie więcej szans na zagłębiania się w ciekawa lekturę.
Pierwszą z przeczytanych przeze mnie w czerwcu książek była „Księżycowa przysięga” J.R Ward. Czyli dziesiąta część „Bractwa Czarnego Sztyletu” i historia kolejnego z wojownika i jego siostry.
Drugą książką była „Ostatnią kartą jest śmierć” Anny Klejzerowicz czyli kryminał na wesoło. Była dziennikarka marzy o otworzeniu agencji detektywistycznej dlatego też, stara się rozwiązać zagadkę śmierci wróżki Semiramidy. Trochę zagadki, trochę romansu, trochę humoru dają w sumie przyjemne czytadełko w sam raz na lato.
Gdybyś wiedziała” Mary Higgins Clark była ostatnią czerwcową książką, którą udało mi się skończyć zanim zajęliśmy się przygotowaniami do chrzcin. Kryminały Clark zawsze biorę w ciemno i tylko żałuje, że tych, których nie przeczytałam pozostało nie wiele. Najwyżej zacznę czytać je jeszcze raz. Tym razem do rozwikłania mamy aż dwie kryminalne zagadki. Laurie jest producentką programu, w którym rozwiązane mają zostać zbrodnie sprzed lat. Jako pierwsze – niewyjaśnione morderstwo żony bogacza. Do posiadłości wracają wszyscy obecni tamtej nocy, tymczasem do akcji powraca także zabójca męża Laurie. Zawsze polecam te babskie kryminały.

Podsumowując te pół roku mam na swoim czytelniczym koncie 37 książek.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...