czwartek, 12 stycznia 2017

239. Grudzień i 2016


Grudzień był miesiącem dla mnie łaskawym pod względem liczby przeczytanych książek.
Białe kruki Christer Mjåset
Ciekawa powieść o bezkompromisowej walce pomiędzy młodymi lekarzami neurochirurgami starającymi się o jedno stanowisko. Intrygi, przeżycia, dylematy, działania czasami mało etyczne osadzone lekarskim świecie. Nie jest to thriller maedyczny jak było to zapowiadane, ale powieść którą dość dobrze się czyta.
Ślub Nicholas Sparks
Sparksa zarówno czytam jak i polecam w ciemno. Tym razem we wspaniały sposób uczy czytelników, że o uczucia trzeba dbać. Nawet będąc małżeństwem z bardzo długim stażem. Piękne przesłanie i pięknie napisana powieść.
Morderstwo Kopciuszka Mary Higgins Clark, Alafair Burke
Kolejny autor, któremu wierzę w ciemno i nawet nie czytam opisów. Mordestwo Kopciuszka to kolejna dawna nie rozwiązana sprawa, którą w swoim programie telewizyjnym chce się zająć producentka telewizyjna Laurie Moran, a komuś jest to nie na rękę.
Niebieskie migdały Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
Kobiece czytadełko, przyjemne i szybkie. Historia młodej samotnej mamy, jej codzienne i niecodzienne troski. Ot taka bajka dla kobiet.
Za milion dolarów Susan Mallery
Czasem i mi zdarza się przeczytać typowy babski romans, a dokładnie raczej trzy. Ponieważ w książce mamy historie trzech sióstr, którym babka oferuje sporą sumę pieniędzy za poślubienie jej przybranego wnuka. Było typowo i bez większych rewelacji.
Przystań Julii Katarzyna Michalak
Skoro przeczytałam dwa pierwsze tomy Serii Kwiatowej sięgnęłam i po trzeci. Książki tej autorki albo się lubi albo krytykuje. Ja lubię czasem przeczytać coś takiego lekkiego i niewymagającego, choć trzeba przyznać, że w tej serii pełno rożnych dramatycznych wydarzeń.
Tylko dzięki miłości Bogna Ziembicka
Już dawno nie miałam styczności z taką książką. Historia Zuzanny i Joachima opowiedziana wpisami do pamiętników. Ilustracje, przedwojenne reklamy, wycinki z gazet, skreślenia, opisy sztuk czy relacje z podróży tworzą razem ciekawą i wciągającą mieszankę.
Cappuccino z cynamonem Edyta Świętek
Po raz kolejny coś dla pań – tym razem Patrycja, jej pozornie szczęśliwe małżeństwo, nudna praca, zauroczenie nieznanym mężczyzną to początek tej historii. Potem będzie już tylko ciekawiej. Czyta się szybko i przyjemnie.
Szczęście pachnie bzem Aleksandra Tyl
Kolejna lekka książka w sam raz na chwilę relaksu. Akcja osnuta wokół jednego nieporozumienia. Przeczytałam ale w żaden sposób mnie nie zachwyciła.
Samotna i Złap mnie Lisa Gardner
Dwa tomy z cyklu Detektyw D.D. Warren i dwie całkiem rożne zagadki, które ma do rozwiązania.
W Samotnej spotykamy Catherine Gagnon, która będąc dzieckiem została porwana i przetrzymywana przez pedofila. Tylko czy i tym razem jest ofiarą? A może sama wszystko ukartowała? Złap mnie wciąga o wiele bardziej. Z jednej strony morderstwa dokonane na pedofilach, z drugiej historia kobiety przekonanej, że za kilka dni zostanie zamordowana.

Rok 2016 przyniósł mi łącznie 86 książek i 28738 stron. Mam nadzieje, że 2017 nie będzie gorszy.

7 komentarzy:

  1. Książki wydają się ciekawe, choć żadna w jakiś specjalny sposób do mnie nie przemówiła...
    Wynik przeczytanych książek jest imponujący... Nie mam najmniejszych wątpliwości, że 2017 rok będzie gorszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo jak już i ty u mnie tendencję spadkową przewidujesz to się zaczynam bać

      Usuń
  2. Imponujący dorobek czytelniczy:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Imponujący wynik! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem! I cóż też bym tak chciała :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...