wtorek, 2 października 2012

51. Ciepło zimno

Kruszynka, a dokładnie kolejna z jej akcji zachęciła mnie do podzielenia się zabójczym ciastem (dla niewiernego narzeczonego). 
Proponuje więc ciasto, które robi wrażenie, jakby się można było spodziewać z mojej ostatnio najczęściej używanej książki z przepisami: Czekolada, łatwe i pyszne przepisy krok po kroku. 
A że zemsta najlepiej smakuje na zimno to pieczone ciasto lodami stoi!

Gorąca Alaska

 Składniki
2 jajka
4 łyżki cukru pudru
5 łyżek mąki pszennej
2 łyżki kakao
1  l lodów czekoladowych (choć inny smak i kolor może dać ciekawy efekt)
3 białka
150 g cukru

* ucieramy jaja z cukier na gęstą masę, dodajemy przesianą mąkę i kakao w proszku, delikatnie mieszamy
* wylewamy ciasto do nasmarowanej formy i pieczemy w piekarniku  rozgrzanym do 220 stopni 7 minut albo do chwili gdy ciasto będzie się uginać przy dotknięciu. (mniejsza temperatura wydłuża czas)
* białka ubijamy na sztywno i stopniowo dodajemy cukier aż do powstania  gęstej lśniącej masy
* na wystudzony biszkopt wykładamy lody tak aby utworzyły wzgórek
*  lody oblewamy warstwą piany tak by przykryła je całkowicie
* wstawiany do piekarnika aby beza się zapiekła, na ok 5 minut. Podajemy natychmiast!

Zabójczy efekt, a jak też powiedział mój brat, tyle różnych konsystencji że każda truciznę da się ukryć.
Niestety musiałam posłużyć się zdjęciem z książki :(

Bardzo lubię Hoje,  a najbardziej zapach ich kwiatów odczuwalny szczególnie wieczorami.
Mogę znów się nim cieszyć:

Niestety to pewnie będzie ostatni raz w tym roku.


"Człowieka tak bardzo pochłaniają myśli i plany na przyszłość, że przypomina sobie o życiu dopiero wtedy, gdy jego dni na ziemi są policzone. Ale wówczas na wszystko jest już za późno". - Paulo Coelho

13 komentarzy:

  1. Kwiatek śliczny...
    Ciasto wydaje się być smaczne i fajna nazwa... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Ci hoja zakwitła,moja nie chce kwitnąć ale też trudno jej się dziwić,skoro mieszka w ekstremalnych warunkach,miesiącami nie podlewana,cud że jeszcze w ogóle żyje:))

    OdpowiedzUsuń
  3. no cudo, ale nie będę chyba piekła , bo i tak później nie jem tych ciast:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieczone lody o czymś takim jeszcze nie słyszałam :).

    Na pewno ciasto musiało być pyszne :).

    Kwiatki cudne :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęcający przepis i zdjęcie!
    Też mam hoję, która kwitnie jak szalona, ale moja kwitnie na różowo. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. przypomniał mi się dom babci. ona też miała hije, i zawsze kwitły. do tych kwiatów trzeba 'mieć rękę'.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe ciacho, na zdjęciu ładnie wygląda :) Jak smakowało ?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...