poniedziałek, 12 października 2015

188. Czytelniczy wrzesień

7 książek, 2823 strony. Tak przedstawia się mój czytelniczy bilans września. Przedstawiam go aż z takim opóźnieniem z powodu wyjazdu oraz awarii transformatora. Dopiero dzisiaj naprawiono u mnie antenę od internetu i inne sprzęty, które uszkodziły się.
Średnie września to 94 strony na dzień i 4,28 dnia na książkę, A więc dalej tendencja spadkowa. Pewnie taka zostanie i w październiku skoro na wyjazd wzięłam tylko jedną książkę.

Kolaborantka
Lubię książki opowiadające o życiu ludzi w czasie II Wojny światowej, dlatego z chęcią sięgnęłam po tę pozycję. Tym razem historia odbiegająca od standardu – bohaterskich wyczynów i zaradności w trudnych czasach. Bratanie się z wrogiem, zakazana tajemna miłość, ale z drugiej strony pomoc więźniowi, co karane było nawet śmiercią. Warto przeczytać.

Wieczna miłość
Oj zaczytałam się w tej wampirzej sadze, więc i trzeci tom już za mną. Jak na razie losy kilku członków Bractwa Czarnego Sztyletu były interesujące, więc mam nadzieje, że i na następnych się nie zawiodę, a jeszcze kilka tomów przede mną.

Zima nad jeziorem
Przyjemna powieść obyczajowa, z tych babskich więc w sam raz na miłe niewymagające popołudnie. Książka należy do serii Kroniki znad jeziora, kilka tomów dawno temu przeczytałam. Dotyczą jednej rodziny, ale poszczególne tomy skupiają się na historii innych jej członków.

Podróż do miasta świateł Róża z Wolskich
Od razu polecam, bo warto, wspaniała historia pięknie napisana. Z niecierpliwością czekam aż zacznę czytać drugi tom. Teraz zaczytuje się w nim moja mama, więc muszę swoje odczekać. Coś magicznego w sobie ma i na pewno nie chodzi tylko o Paryż.

Strach na wróble
Zawsze warto przeczytać ciekawy thriller, czy kryminał, szczególnie gdy porusza nowe tematy. Z taką lub podobną fabułą jeszcze się nie spotkałam więc czytałam z zapartym tchem. Akcje śledzi się z punktu widzenia zarówno tego złego jak i reportera, który chce dociec prawdy. I choć wolę sama zgadywać kto jest mordercą, tym razem nie przeszkadzało mi to.

Medalion z bursztynem
Znów książka z historią w tle i dociekaniem co się wydarzyło. Pomimo czytelniczego zastoju, który ostatnio mnie ogarnął przeczytałam w jeden dzień. Jeśli ktoś lubi takie klimaty bez zastanowienia powinien po nią sięgnąć.

Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie
Wymęczyłam się, nie polecam nikomu. Czyta się tragicznie a do tego sama akcja wołała we mnie o pomstę do nieba. Filozofująca zbyt dojrzała nastolatka i jej chłopak w wieku jej tatusia, za to o mentalności gimnazjalisty. Dokończyłam czytania zamiast rzucić w kąt chyba w ramach jakiegoś masochizmu.

6 komentarzy:

  1. już po podroży więc znajdziesz więcej czasu na czytanie
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to się zacznie przezywanie tej podróży i porządkowanie wspomnień

      Usuń
  2. Róża - świetna, Medalion tez czytałam i też bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka pozycji mnie zaciekawiło... ;) Na pewno przeczytam jak wpadnie w moje ręce...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie taki zły wynik, u mnie naprawdę jest kiepski

    OdpowiedzUsuń
  5. Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie rzuciłam w diabły. Już kolejna książka tego autora mnie zawiodła/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...