czwartek, 25 czerwca 2015

174. Twórcze Inspiracje Nr 3-4/2015

W ramach akcji „Napisz co sądzisz o...” organizowanej przez Coricamo dotarł do mnie rękodzielniczy dwumiesięcznik „Twórcze Inspiracje” Nr 3-4/2015.



Zacznę od zawartości, bo to ona jest dla mnie główną wytyczną czy pismo mi się podoba czy nie. 68 stron z okładką za 9,70 zł pełnych różnych technik.



Na filmie i zdjęciu można bardzo dobrze zobaczyć co kryje się w tym numerze, a jest tego sporo. Zarówno znanych jak makrama, frywolitka, szydełko, beading, szycie, haft krzyżykowy i supełkowy, jak i całkiem dla mnie nowych. Do nich należy m.in. Powertex czy Frinedly Plastic. Możemy nimi stworzyć biżuterie, torebki, buty, etui na telefon, ogrodowe dekorację czy ozdobić ręcznik, serwetkę, szal.



Niektóre techniki do mnie przemówiły, o innych wiem, że na pewno nie spróbuję, ale chętnie poznam co i jak. Od tego typu czasopism oczekują inspiracji i nauki. Kursy powinny być dobrze opracowane – dobrze wytłumaczone i pokazane na licznych zdjęciach. W tej kwestii muszę „Twórczym Inspiracjom” oddać plus. Po przeczytaniu kilki kursów miałam ochotę od razu spróbować, a nie zastanawiać się czy dałabym sobie radę czy nie. Jednak wrażenie, że coś jest łatwe nie świadczy o tym, że takie jest. Pokusiłabym się więc o zaznaczanie poziomu trudności danych kursów lub zaznaczenie jakie umiejętności powinno się już posiadać.

Podoba mi się zamieszczanie informacji o dostępności materiałów w sklepie dzięki odpowiednim kodom. Rozumiem, że przy niektórych, nie dostępnych w sklepie Coricamo nie ma ich, ale nie ma też żadnych informacji specyfikujących je. Tkanina bawełniana, ale czy powinna mieć jakieś cechy, czy zależy od naszego widizmisie? Drut miedziany jaki nam wpadnie w ręce, czy może są specjalne do wire wrappingu. Znających technikę moje pytanie może śmieszyć, ale to przecież czasopismo dla wszystkich chętnych spróbowania swoich sił, a ci mogą mieć właśnie takie pytania. Ja je miałam.



Dobre pismo robótkowe sprawia, że chcę już zaraz , natychmiast coś zrobić, spróbować. Ten numer obudził we mnie chęć tworzenia. Nie mogłam się jej oprzeć i tak oto postawiłam pierwsze krzyżyki wykorzystując wzór na różaną serwetkę.



By mieć pewność, że kursy są przystępnie napisane poprosiłam o ocenę moją mamę, która z szydełkiem jest za pan brat. Na czym się skończyło? Na mojej pierwszej i nie ostatniej lekcji szydełkowania. Według niej powinnam sobie poradzić z kursem jak już opanuje porządnie podstawy. Nie może być więc trudny.

To się nazywa inspiracja!

W czym jeszcze objawiła mi się na przykładzie tego numeru?

Jak tylko spojrzałam na spis treści ze zdjęciami tworzonych przedmiotów mój umysł zaczął szaleć: te rybki idealnie pasowałyby tu i tu, muszę tego spróbować, a jakby do tej torebki zastosować pasek z tej rumuńskiej koronki? Poszczególne elementy z przedstawionego haftu supełkowego można by użyć do samodzielnych dekoracji itd.

Choć przedstawione kursy dotyczą stworzenia konkretnego przedmiotu dobrze jest jak daje też pole do popisu naszej wyobraźni. Skłoni do eksperymentowania, zainspiruje.



Po kilkakrotnym przejrzeniu zaczęłam się zastanawia czy nie dałoby się stworzyć określonych działów. W tym momencie nie wiemy co pojawi się w kolejnym numerze, choć stali czytelniczy na pewno mogą się domyślać czy podejrzewać. Odpowiadałyby mi działy, sekcje np. coś z biżuterii, coś do dekoracji, coś do ubrania, kursy dopasowane do sezonu czy świąt. Pomysłów może być wiele, a każdy z nich daje możliwość działania w wielu technikach.



Cieszą mnie akcje, w których pismo wychodzi do ludzi, przecież to dla nich powstaje więc ich opinie są ważna. A gdyby tak czytelnicy mogliby choć trochę decydować o zawartości kolejnego numeru?

Coricamo działa aktywnie m.in. w mediach społecznościowych gdzie bardzo łatwo można zorganizować np. ankietę jaką technikę chcielibyśmy poznać, kurs na jaki przedmiot? Z chęcią wzięłabym w takiej ankiecie udział, więc może inni czytelnicy też?



„Twórcze Inspiracje” mogą wydawać się trochę bezosobowe. Inne pisma przyzwyczajają nas do listów czytelników, opinii, pokazywania swoich prac powstałych dzięki kursom pokazywanym we wcześniejszych numerach. To zachęca do próbowania. „Skoro innym się udało, fajnie wyszło to może uda się i mi?” Rozumiem jednak, że to zajmuje strony, a za strony się płaci.



W wyborze gazety znaczenie ma też jej szata graficzna. W tej kwestii podoba mi się przejrzystość i czytelność tego numeru. Ciekawa okładka nastrajająca wakacyjnie. Plusem są jasne czyste strony nie odwracające uwagi od zdjęć. Strasznie nie lubię gdy muszę czytać teksty na jakichś pstrokatych tłach czy zdjęciach. Nie do końca przekonują mnie jednak zdjęcia tworzonych przedmiotów. Niektóre z nich bardziej prezentują modelkę, a sam produkt gdzieś ginie.



Czy po tym numerze mam ochotę sięgnąć po następny?

Mam i to z wielką ciekawością.





Bardzo dziękuję Coricamo za możliwość zapoznania się z tym numerem.




13 komentarzy:

  1. Po takiej recenzji aż chce się lecieć do sklepu i je kupić...

    OdpowiedzUsuń
  2. też mnie zaciekawiłaś:) Bardzo lubię gazetki z inspiracjami, zawsze można nauczyć się czegoś nowego.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Biegną do sklepu! Skoro Ci się podoba to na pewno nie będę żałowała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak wyjaśniona jest makrama? Są pokazane te supły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie węzeł żebrowy , bo tylko taki jest wykorzystywany, jest dobrze przedstawiony (za pomocą schematu jak ma biegnąć sznurek). Co mnie cieszy bo do tej pory spotykałam kursy gdzie wiedze o nim uznawano za pewnik.

      Usuń
  5. Hej Jola
    Podoba mi się twoja opinia. do tej pory zaglądałam do innych gazetek, ale z chęcią zapoznam się i z tą. Mam często takie samo zdanie jak ty więc powinna mi się spodobać.
    Czekaj na maila odnośnie spotkania.
    Pozdrawiam

    Gosiek

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że są tego typu czasopisma, chociaż sama raczej do nich nie zajrzę. Nie jestem najlepsza w robótkach ręcznych, ale krzyżyki kiedyś lubiłam. :) Teraz nie mam na nie czasu...

    OdpowiedzUsuń
  7. To już druga pozytywna opinia w blogosferze :) to oznacza wypad do kiosku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna recenzja.
    Godne pochwały jest zamieszczanie informacji o dostępności materiałów. Z drugiej strony - jak piszesz - brak informacji dla początkujących. Pamiętam jak to jest chcieć spróbować nowej techniki i nakupić różności, bo nie wiadomo co się tak naprawdę przyda.
    Jestem ciekawa kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajmuję się tylko haftem krzyżykowym, dlatego nie sięgam po to pismo. Jest dla mnie aż za bogate w techniki :) Ale recenzję fajnie się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Napisałaś fajną recenzję jednak ja już dawno nie kupiłam żadnej gazetki. Raczej korzystam z dobrodziejstw internetu :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tymi działami w pełni się z Tobą zgadzam..troszkę namotane, też wolałabym nie skakać z jednego tematu do drugiego:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...