W końcu w tym nowym roku znalazłam chwilę by się tu pojawić.
Dziękuję za wszystkie życzenia :)
Najpierw się trochę pochwalę bo jestem z siebie dumna.
W tym roku przeczytałam 138 książek. nie liczyłam w tym książek dla dzieci :) Na pewno jest to mój dotychczasowy rekord i na długo zapewne nim pozostanie.
Szkoda, że poza tytułami książek w kalendarzu nie zapisywałam sobie liczby stron. Mniej niż 200 na pewno żądna nie miała. Nadrobię to w tym roku.
A teraz coś dziwnego: tkwi we mnie taka myśl, że chciałabym w tym roku nie mieć tyle czasu na czytanie.
Postanowiłam wziąć udział w dwóch Salowych zabawach.
Zachęciły mnie muffinki na każdy miesiąc zaproponowane przez Sylwię
Już wiele razy korciły mnie te wzorki, teraz mam mobilizację oraz pomysł jak je wykorzystać.
Spodobał mi się także obrazek zaproponowany do wspólnego wyszywanie przez Katarzynę
"Zawsze kiedy robię plany na przyszłość, zaskakuje mnie teraźniejszość. " - Paulo Coelho
Super wynik czytelniczy. Ja w ubiegłym roku trochę się w tym względzie zapuściłam - nie da się niestety pogodzić haftowania z czytaniem, bo z audioboków nie umiem korzystać. Mam nadzieję, że w tym się poprawię.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za sale, tym bardziej, że jeden mój a drugi mnie dedykowany :)
No kurczę, książkowo pobiłaś chyba wszelkie rekordy :D
OdpowiedzUsuńTy te książki to chyba "pochłaniasz" a nie czytasz :)) Ten drugi hafcik też mi się podoba, zastanawiam się nawet nad zapisaniem się. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen drugi SAL będziemy razem wyszywać.
OdpowiedzUsuńśliczny wynik książkowy :) pozdrawiam i miłego wyszywania sali życzę :)
OdpowiedzUsuńO matuchno, niemożliwe ... Jakim cudem czytałaś 10 książek na miesiąc ...
OdpowiedzUsuńJa będę z siebie dumna jak przeczytam jedną na miesiąc :).
Do SALu babeczkowego też się zapisałam :).
Zapraszam też do siebie na noworoczne rozdanie: http://alicjawkrainiekorali.blogspot.com/2015/01/noworoczne-rozdanie.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!