niedziela, 3 stycznia 2016

201. Grudzień i 2015

Na wstępie pragnę wam wszystkim podziękować za pamięć i życzenia. Ślę do was także ciepłe myśli by ten 2016 rok obfitował w jak najwięcej dobrych chwil.
Grudzień zaowocował kilkoma przeczytanymi książkami:

Nie bój się - Lisa Gardner
Bardzo lubię kryminały tej autorki ze względu na ciekawą fabułę i elementy zaskoczenia. Rzadko się zdarza bym dość szybko odkryła kto jest czarnym charakterem. Tym razem jednak odniosłam wrażenie pewnego przekombinowania i w rezultacie nie czuję się powaloną tą częścią przygód detektyw D.D. Warren.

Skazani na Shawshank - Stephen King
Tego opowiadania pewnie nie trzeba nikomu przedstawiać ze względu na dość znaną ekranizację, której ja jednak nie widziałam. Pewnie jeśli będę miała teraz taką sposobność to skorzystam.

Sklepik z niespodzianką. Adela - Katarzyna Michalak
Skoro przeczytałam pierwszą część sięgnęłam i po następną. Czasem coś typowo babskiego warto przeczytać. Miło się czytało, ale w porównaniu do cyklu Poczekajkowego w tej serii nie ma tej magii, ale zobaczę co będzie dalej. Został jeszcze jeden tom.

Dom na szczycie klifu - Hannah Richell
Książka, którą warto przeczytać. Przedstawia nam losy rodziny, którą dotknęła ogromna tragedia. Przez wiele lat nie potrafią się z nią pogodzić pozwalając by narastające urazy i tajemnice rozbijały łączące ich więzi. Aż do czasu. Powieść skłania do zastanowienia się nad uczuciami w rodzinie.

Droga do marzeń - Krystyna Mirek
Kuzynki piały z zachwytu polecając mi ją, więc jak tylko mi ją przyniosły zabrałam się do lektury. Do tej pory nie wiem czym się zachwycać. Pomysł na fabułę zabiła jej przewidywalność i styl w jakim została napisana. Nie trafiła w mój gust.

Dusza wampira - J.R Ward
Kolejny tom cyklu Bractwa Czarnego Sztyletu. Tym razem głównym bohaterem nie jest członek Bractwa, ale ktoś z nimi związany. Jak w poprzednich częściach sporo krwi i seksu.

2015 rok w porównaniu do poprzedniego okazał się czytelniczo słabszy. 
34 mniej książek, ale wynik i tak dobry. Mam nadzieję.

7 komentarzy:

  1. świetny wynik, niektórzy mogą tylko pozazdrościć
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Matuchno kochana ... ile Ty przeczytałaś książek w ciągu roku :).
    Gratulacje :).

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe jak ci w tym roku pójdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja przeczytałam 1/3 tego co Ty, więc naprawdę i niezaprzeczalnie możesz być z siebie dumna...
    Kilka książek mnie zaciekawiło...
    A jeśli chodzi o "Skazani na Shawshank" to co chwilę leci w tv, więc na pewno trafisz i nadrobisz zaległości... ;) W razie czego dam Ci znać... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Imponujący wynik i ciekawe tytuły:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę takiej ilości przeczytanych książek. Ja ostatnio to tylko poradniki o bobaskach ;). Pozdrawiam i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. super, ze masz czas na kolejne hobby

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...