Większość z Was pokazywała swoje tegoroczne choinki więc dla upamiętnienia swoich drzewek pochwalę się swoimi i ja:
Najmniejsza choinka w domu stoi w moim pokoiku. Nie ma nawet 50 cm ale co roku ubierana jest inaczej. Tym razem zdecydowałam się na biel i srebro.
Metrowa choinka stoi w kolejnym pokoju, tam rodzinka spędza najwięcej czasu wspólnie. Jako tak utarło się, że kolorem tej choinki jest złoto.
Przy największej choince odbywa się zawsze Wieczerza Wigilijna. Przynajmniej jest sporo miejsca na prezenty pod nią. To taka choinka z przeszłością, są na niej ozdoby nawet starsze ode mnie, wykonane jeszcze przez mojego tatę czy mnie jak miałam kilka, kilkanaście lat.
I choć w tym roku jakoś nie czułam tej atmosfery przygotowań do świat, spędziłam je przyjemnie i jak zwykle za szybko minęły.
"Gdyby każda noc w naszym życiu mogła być jak noc Bożego Narodzenia, rozjaśniona światłem wewnętrznym..." - brat roger Schutz
Śliczne choinki :D
OdpowiedzUsuńŁadne ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku - Wielu udanych prac i energii do ich tworzenia :) ewa
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń w Nowym Roku, zdrowych pogodnych dni i wszelakiej pomyślności!
OdpowiedzUsuńTak malutka jaka śliczna:))) pięknego roku dla Ciebie:) i dziękuję za udział w moim candy:)
OdpowiedzUsuńŚliczne choineczki, ta maleńka jest po prostu urocza :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ale najbardziej ta duża mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń