Dzisiaj kolejna odsłona mojego starego kalendarza. Tym razem, wrzesień. Kwiatami na ten miesiąc były słoneczniki.
Czyli kolejne kwiaty, które z wielką chęcią haftuję, wydają mi się bardzo urokliwe.
Takie słońca w wazonie na takie dni jak dziś, gdy tego słońca tak bardzo brakuje.
Szare chmury i deszcz..... i jeszcze zimno........
"Życzę ci odwagi, jaką ma słońce, które codziennie od nowa wschodzi nad wszelką nędzą świata.— Phil Bosmans
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Ono nie omija nikogo. Ciebie też nie ominie,
Jeśli nie schowasz się w cień. Z każdym dobrym człowiekiem, który zamieszkuje ziemię, wschodzi jakieś słońce"
Wspaniały haft - podziwiam kunszt i cierpliwość :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńahh piekne te Twoje hafty!
OdpowiedzUsuńja nie mam tyle cierpliwosci i zawsze mega wolno mi idzie. pozaczynanych mam kilka i jakos nie moge ich skonczyc:/
Fajny urokliwy hafcik :).
OdpowiedzUsuńŚliczen :) Chciałabym tak umieć.
OdpowiedzUsuńśliczny!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje, za udział w moim candy ! :)
pozdrawiam
śliczny hafcik.
OdpowiedzUsuńPiękny haft, uwielbiam słoneczniki, a jeszcze nie haftowałam!
OdpowiedzUsuńPosłuchałam piosenki, pierwszy raz ją słyszę, uwielbiam takie klimaty, dziękuję!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten haft...
OdpowiedzUsuń