We
wrześniu przeczytałam tylko dwie książki. Jakoś w dalszym ciągu
nie mogę się czytelniczo rozkręcić. Zaczęłam od sprawdzonego
autora i sięgnęłam po Mary Higgins Clark. „Do zobaczenia” to
przyjemny kryminał trzymający w napięciu aż do końca, a do tego
napisany w bardzo przystępny sposób. Sama przyjemność czytania.
Następnie przeczytałam „Lawendowe pole” Jennifer Greene –
trzy siostry, trzy opowieści o miłości. Nic porywającego.
Dotarła
też do mnie przesyłka od Violi, śliczny komplecik:
Bardzo
dziękuję!
Zawsze to o dwie książki więcej
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mary Higgins Clarke to także mój typ
OdpowiedzUsuńAlojka! Piękny Komplecik Otrzymałaś - Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kryminały to polecam 'Dom sióstr' Charlotte Link. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"lawendowe pole" mam na półce i czeka na swoją kolej do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńa prezenciki dostałaś śliczne :)
Dwie książki to też dobry wynik... Zawsze coś więcej niż 0 tak jak u mnie...
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik!!!
OdpowiedzUsuń