Ostatnia literka z imienia młodej.
Tym razem z pieskiem, żeby żaden zwierzak się nie powtórzył.
Po powrocie z mini wystawy zostanie oprawione.

Kolejne hafciarskie pomysły w głowie, mam nadzieje, że już niedługo zaczną się urzeczywistniać.
Pierwsza przeczytana w tym roku, pogoda sprzyja zagrzebaniu się pod koc. Byle tylko znaleźć na to chwilę. "Piastunka róż"nie jest może ambitną literaturą, ale idealnie nadaje się na chwilę relaksu.
Także pierwsza książka, którą zgłaszam do wyzwań czytelniczych. Już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz brałam w takich udział. W wyzwaniu #czytamróżnorodniezjoanną u @czytelniczka_joanna Piastunka róż zajęła pole - literatura obyczajowa.
U @wielkibuk w #wielkobukowebingo na planszy #bingoalfabetyczne - pole P, #bingookładowe - pole - nazwisko autorki większe niż tytuł, #wyzwaniealbo-albo - tytuł na literę P. Powieści epistolarnej pewnie bym nie przeczytała
Co między innymi robiłam jak mnie nie było? Poza ciągle trwającym remontem?
Najpierw poświeciłam sporo czasu na znalezienie odpowiedniego wzoru. Następnie przez 40 dni siadałam do tego haftu. Prawie 11 tyś krzyżyków. 2 dni samych konturów. Niestety zdarzało się, że mogłam jednego dnia zrobić tylko kilkadziesiąt x, a innego kilkaset.
Na szczęście Michał Archanioł wisi już u osoby, która została nim ofiarowana.
Są książki, po które sięga się dla relaksu, nie oczekując jakiejś wspaniałej literatury czy niezapomnianej akcji, ale potrafią zaskoczyć. Tak o to kilka cytatów, które mi się spodobały lub poruszyły mnie z ostatnio przeczytanej książki...
Gabriela Gargaś „Wieczór taki jak ten” :
„Bądź szczęśliwy w tym życiu, które masz, a nie w tym, o którym marzysz.”
„A prawdziwa miłość... Prawdziwa miłość to w gruncie rzeczy spokój. Kiedyś, jak większość młodych dziewczyn, sądziłam, że to fajerwerki, porywy serca. Ale to nieprawda. Miłość to radość ze zwyczajnych dni. Kiedy siedzicie przy kominku okryci kraciastym kocem i jego dłoń dotyka z czułością twojej, to jest to wasze szczęście. I kiedy nie ciąży wam wspólne milczenie, bo w tym czułym dotyku, we wzajemnej obecności jest radość bycia przy drugim człowieku. I kiedy słyszysz jego kroki na schodach i już wiesz, że będzie głodny. Nalewasz mu na talerz pomidorową, bo to jego ulubiona zupa. I kiedy on całuje cię w policzek. I to nic, że całował cię już przedtem setki razy, i może ten kolejny pocałunek wydaje cię się taki zwyczajny. Ale nie jest, bo ty jesteś obok niego, a on obok ciebie. I czasami masz go dość, a on ciebie, i krzyczycie na siebie i rzucacie talerzami, co najmniej jak włoska rodzina. I lecą przekleństwa. A potem on przychodzi do ciebie albo ty do niego i mówicie: "I po co to wszystko?". I macie tyle wspólnych pięknych chwil za sobą. Dużo radości z bycia razem. „
„Bardzo często ludzie są skoncentrowani na tym, co chcieliby dostać od losu, i nie dostrzegają tego, jak wiele już mają. „
„Miłość to radość ze zwyczajnych dni. Kiedy siedzicie przy kominku okryci kraciastym kocem i jego dłoń dotyka z czułością twojej, to jest to wasze szczęście. I kiedy nie ciąży Wam wspólne milczenie, bo w tym czułym dotyku, we wzajemnej obecności jest radość bycia przy drugim człowieku....i kiedy on całuje się w policzek. I to nic, że całował cię już przedtem setki razy, i może ten kolejny pocałunek wydaje ci się taki zwyczajny. Ale jest, bo ty jesteś obok niego, a on obok ciebie. „
„W miarę możliwości trzeba nie dopuszczać do tego, by drugi człowiek przez nas cierpiał. Ale nawet najlepszym zdarzają się potknięcia. Dobrzy ludzie też niekiedy krzywdzą. „
„Nie żyjesz przecież dla tych innych ludzi, którzy tak naprawdę nie mają dla ciebie większego znaczenia. Żyjesz dla tych, których kochasz. „
„Miałam w swoim życiu tyle ciężkich chwil. Tak trudnych, że
nie mogłam złapać oddechu. Czasami myślę, że życie to tylko
smutek.
- A teraz?
-Teraz zrozumiałam, że życie to tysiące
maleńkich cudownych chwil, których nie dostrzegamy, smutków, które
wyolbrzymiamy i nic niewartych wspomnień, które nie potrzebnie
rozpamiętujemy. Pretensji, które nosimy w sobie. Życie to
uśmiechy, które rozdajemy i uśmiechy, które do nas wracają. To
łzy, które spływają po policzkach. Życie to wzloty i bolesne
upadki.
- Ja też miałam takie chwile, kiedy życie mi brzydło. Widziałam je w szaroburych odcieniach. Każdy dzień budził mnie smutkiem i uciskiem w sercu. Ale to minęło. Zrozumiałam, że życie to miłość. Do samych siebie, do bliskich, świata, innych ludzi.”
„Szczęście...to nie posiadanie i branie. To bycie. To nasze jestestwo, nasze postępowanie sprawia, że jesteśmy szczęśliwi albo nie. „